Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 53
Pokaż wszystkie komentarzeUważam że nie da się uniknąć takich zachowań, to było jest i będzie bo przeciez nie każdego stać na wyjazd np. na tor poznań żeby polatać... Przeszkadza wam hałas w nocy i juz was nie obchodzi że ludzie wracający z nocki przezywają horror słysząc jazgot samochodów od samego rana gdy kładą się spać !!!!!! P.S. komu to przeszkadza niech sobie kupi stopery do uszu... Dźwięk ryczącego silnika to jest to..........!!!!!!!! Niech każdy robi to co kocha, ale z rozsądkiem!!!!!!
OdpowiedzBłędne myślenie kolego. Opisane zachowania pojawiły się dopiero niedawno wraz z popularyzacją motocykli i relatywnym spadkiem ich cen co zachęciło dresiarnię. O ile jestem w stanie zrozumieć, że opisane zwyrodniałe zachowania są wynikiem rozwoju (tak jak użycie łyżeczki do wydłubania komuś oka) o tyle nie muszę się z nimi zgadzać i tolerować jako naturalną kolej rzeczy. I nie ma tu żadnego usprawiedliwienia.
OdpowiedzNo, niestety wszystkim nie dogodzisz. Tez chcialbym gdzies rozpedzic sie do maksymalnej predkosci, pocwiczyc rozne manewry na motocyklu, ale gdzie mam to zrobic? W Poznaniu, skoro mieszkam na Mazurach?! Swoja droga, skoro ktos decyduje sie na mieszkanie w centrum duzego miasta to do licha niech nie liczy na to, ze pod oknem beda mu kanarki spiewaly! Chcialem jednak zaznaczyc, ze potepiam takie nocne wyscigi uliczne...
Odpowiedz